Dziś przedstawiamy Wam zapowiedź sesji ślubnej z przygodami Sawy i Wojtka. Jak wiecie, lubimy robić zdjęcia w nowych miejscach, więc sesja miała odbyć się w Kamieńcu Ząbkowickim. Oczywiście zanim postanowiliśmy się tam wybrać zadzwoniliśmy do osób zarządzających pałacem i uzgodniliśmy szczegóły. Sesja miała odbyć się na zewnątrz, gdyż nasza Młoda Para nie chciała zdjeć wewnątrz pałacu. Wyobraźcie sobie nasze zdziwienie, gdy po przyjeździe na miejsce zastaliśmy pałac ogrodzony siatką i zamkniętą bramę. Pani z którą uzgadnialiśmy szczegóły zapomniała nas poinformować, iż „wewnątrz” nie oznacza w ich rozumieniu komnat pałacu, a cały teren przylegający do pałacu. Była to skrajna nieodpowiedzialność i nieposzanowanie cudzego czasu i pracy.

Na szczęście nie poddajemy się tak łatwo i szybko znaleźliśmy inne (o wiele lepsze) miejsce na sesję. Trafiliśmy do pobliskich Ząbkowic, w których znajdują się niesamowite ruiny XIII-wiecznego zamku. Z tego miejsca chcieliśmy z całego serca podziękować Izbie Pamiątek Regionalnych i przemiłej Pani, która na 3 minuty przed końcem pracy nie odprawiła nas z kwitkiem, a poświęciła swój wolny czas, by wpuścić nas do zamku (tak do wewnątrz, a nie za ogrodzenie). Rzadko spotyka się tak dobrych i bezinteresownych ludzi!

Jak widać mimo przygód i straszącego nas deszczu sesja się udała, a jej efekty będziecie mogli podziwiać już niebawem. Tymczasem mała zapowiedź niedzielnej sesji ślubnej z przygodami – jak Wam się podoba?