Goniąc wschód słońca…

Pobudka o 2 nad ranem, ponad 100 km w trasie, a wszystko dla takich zdjęć jak to… Złocisty wschód słońca o 5 nad ranem, hardcorowa para, która zgodziła się na nasz szalony pomysł i cudownie pozowała do zdjęć, kłosy zboża błyszczące w blasku wschodzącego słońca – dla takich chwil warto zarwać nockę. A to tylko zapowiedź przepięknej sesji na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Wielkie ukłony dla Asi i Krzyśka za poświęcenie i pobudkę w środku nocy! Mamy nadzieję, że zdjęcia i filmy z dzisiejszej sesji zrekompensują Wam wstawanie o takiej porze!

fotografia ślubna opole

Comments are closed.